Strona główna Życie codzienne Inflacja w Stanach i rosnące ceny

Inflacja w Stanach i rosnące ceny

autor Aga

Nowy Rok przywitał USA wyższymi cenami. Od 40 lat w Stanach nie było aż tak wysokiej inflacji.
I to widać i czuć.
usa 2022

 

Podczas mojego ostatniego pobytu w Polsce ciągle słyszałam, że jest drogo, pieniądze idą jak woda, a ma być jeszcze drożej. Wiem, że początek 2022 oznacza dla Ciebie kolejne podwyżki i spadek wartości złotówki. Ale to chyba ogólnoświatowy trend. W Stanach też dzieją się rzeczy, o których od 40 lat się nikomu nie śniło.

 

Inflacja w Stanach największa od dekad

 

Znalazłam prognozy z kwietnia 2021 roku na temat tego jaka będzie inflacja w USA w latach 2010-2026. Na podstawie danych z poprzednich lat, projekcja zakładała, że w 2021 roku inflacja osiągnie poziom 2,26% (źródło). Czyli o tyle wzrosną ceny albo, innymi słowy, o tyle zmaleje wartość dolara.

 

Rzeczywistość była sporym zaskoczeniem. W grudniu 2021 inflacja była w Stanach na poziomie 7%. To najwięcej od 40 lat. Jeszcze nigdy, tak szybko dolar nie tracił na wartości. Dla porównania, w Polsce, w tym samym czasie inflacja wynosiła 8,6%. To wszystko w odniesieniu do tego samego okresu roku poprzedniego.

 

Skąd taki wzrost cen w USA na przełomie 2021/2022?

 

Pewnie już się domyślasz, że za wszystko obwinia się epidemię. Pozamykane biznesy, pracownicy w domach, a przez to niedobór towarów, rzutujący na wzrost cen, problemy z dostawami i w końcu dodatkowe pieniądze wpompowywane w gospodarkę, jako wsparcie dla obywateli. Rezultaty jakie są – to widać w każdym sklepie.

 

epidemia i inflacja usa 2021 2022

 

Odczuwalne podwyżki cen

 

Czy ja widzę wzrost cen? Tak. Przez 3 tygodnie grudnia byłam w Polsce. Wróciliśmy do USA zaraz po Nowym Roku. Pierwsze zakupy przyniosły mi pierwsze zaskoczenia. Mam na swojej liście produkty, które kupuję co tydzień. Nic nadzwyczajnego: mleko, owoce, warzywa – zwykłe towary konsumpcyjne. A, że od miesięcy prawie to samo, to łatwo mi zapamiętać ceny. W grudniu zwykłe avocado w moim sklepie z warzywami kosztowało dolara, teraz 30 centów więcej. Ta sama butelka mleka, zamiast $2,19 już $2,29. I tak prawie ze wszystkim. Niby niedużo, ale jak robisz zakupy tak jak ja – raz w tygodniu, ale za to większe, to przy kasie już zauważasz, że cent do centa i uskłada się kilkanaście dolarów więcej. Tych podwyżek może tak nie czuć, ale jest inny sektor, gdzie ceny wzrosły o około 40%. Zgadniesz co? Samochody! Nie znam się w ogóle na motoryzacji i elektronice, więc powiem co wiem na ten temat. Ponoć na rynku brakuje mikrochipów, które montuje się w nowych samochodach, ale i laptopach i elektronice. Brakuje, bo pandemia i mniej rąk do pracy, a z drugiej strony jest zwiększone zapotrzebowanie na komputery (zdalne nauczanie i praca). Nowych samochodów wypuszcza się na rynek mniej. Żeby kupić takie auto, trzeba teraz wpłacić zaliczkę i czekać na liście rezerwowej kilka miesięcy. Problemem jest umówić się do dilera na jazdę próbną na wiele modeli, bo są wykupione. A jeszcze rok temu, żeby kupić nowe auto, wystarczyło pójść, zapłacić i już można było odjechać z parkingu. Nowych aut brakuje, to w cenę idą używane, ale jeszcze dobrym stanie, bo bez samochodu w tym kraju się nie da. Prosty przykład, 6 letni samochód znajomych, przejechane 100 tys mil. W ubiegłym roku wyceniany był na $7 tys, a teraz kupiec będzie chętny za prawie $10.

 

Nie piszę tego postu, żeby się żalić czy powiedzieć Ci “ja też mam gorzej” ;).  Piszę go, żeby dać Ci obraz tego co dzieje się w USA. Jasne, że chciałoby się coraz więcej móc za ten sam pieniądz, ale tak ten świat w tym 2022 roku się nie zapowiada. Chociaż mam nadzieję, że mnie i Ciebie ekonomia pozytywnie zaskoczy.

1 Komentarz
6

Podobne Wpisy, Które Mogą Cię Zaciekawić

1 Komentarz

Arkadiusz 2 lutego, 2022 - 3:28 PM

Proszę Pani wydaję się, że pominęła Pani rzecz najważniejszą a mianowicie dodruk dolara, który od dwóch lat jest na taką skalę jakiej jeszcze nie było w historii USA. Poza tym ja doskonale pamiętam jak to zarabiało się w milionach…:)

Odpowiedź

Zostaw komentarz