Pamiętasz z dzieciństwa, jak dorośli wybierali się na zakupy do monopolowego? Te sklepiki, z setkami kolorowych butelek? Potem nastała era supermarketów i monopole straciły na popularności. W USA mają się świetnie. W wielu stanach tylko tam kupisz alkohol.
Co Stan to obyczaj
Każdy stan sam reguluje warunki sprzedaży alkoholu. Prawo różni się w poszczególnych stanach. W niektórych jest bardzo surowe. W tzw.”suchych hrabstwach” (w części Tennessee, Arkansas, Georgii) całkowicie zakazuje sprzedaży alkoholu w sklepach i lokalach gastronomicznych. Poza takimi skrajnościami, w wielu stanach praktykuje się sprzedaż alkoholu tylko w specjalnie wyznaczonych miejscach – sklepach z piwem lub cięższymi napojami. Jeśli planujesz imprezę na wycieczce w USA, to sprawdź wcześniej regulacje stanu, do którego się udajesz. Przygotuj się, że nie zawsze i wszędzie kupisz procenty.
Jako że mieszkam w Pensylwanii to na tym stanie się skupię
Mój stan, jest jednym z nielicznych, w którym jeszcze niedawno nawet piwa nie można było znaleźć w supermarkecie. Ostatnimi czasy się to zmienia i w niektórych wielkopowierzchniowych sklepach znajdziesz lżejsze alkohole: piwo i wino. Ty mocniejszych nawet tam nie szukaj. Dostępne są tylko w sklepach monopolowych. Zapomnij też o stacjach benzynowych, tam nie znajdziesz nic z procentami. Po piwo możesz pójść do Beer Store, a po mocniejsze trunki do Spirit Lub Liquir Store. Poza ograniczeniami dotyczącymi lokalizacji są jeszcze ograniczenia czasowe. Takie sklepy są zazwyczaj zamknięte po 22, a w niedziele po 19.
Nie masz 21 lat? Zapomnij o alkoholu
Zasady sprzedaży alkoholu różnią się w poszczególnych stanach, jednak wszędzie istnieje ten sam limit wiekowy. Alkohol w całych USA sprzedawany może być tylko osobom, które ukończyły 21 lat i ten przepis jest ściśle egzekwowany. Musisz być też przygotowani na to, że w większości No chyba, że na pierwszy rzut oka widać, że 21 lat minęło ci kilka dekad temu. Dotyczy to nie tylko sklepów, ale restauracji i barów – zamawiając piwo trzeba okazać dowód tożsamości. Podobnie przy wejściu do pub czy dyskoteki. W większości miejsc Twoje ID zostanie szybko przeskanowane, jak na lotnisku i dopiero później zostaniesz wpuszczeni. Zbyt dużo nastolatków posługiwało się podrobionymi dowodami, więc wprowadzone dodatkowe kontrole.
Prohibicja w USA – co to jest, po co i dlaczego
W 1830 roku, przeciętny Amerykanin wypijał prawie 2 butelki mocnego alkoholu tygodniowo, czyli ponad 3 razy więcej niż obecnie. Coraz głośniej mówiono o konieczności ograniczenia spożycia trunków. Po wybuchu pierwszej wojny światowej, powoływano się na argument, zboże powinno być przeznaczane na żywość zamiast na alkohol. Prohibicję, czyli zakaz produkcji, sprzedaży i transportu alkoholu wprowadzono w 1920 roku. A jak wiadomo zakazany owoc smakuje najlepiej. W latach 20 tych XX wieku, rozwinęły się nielegalna produkcja i handel. Biznes opanowały mafie. Państwo straciło miliardy dolarów z podatków, niemal całkowicie upadła ta gałąź przemysłu, a przestępczość sięgnęła poziomu, jakiego wcześniej nie widziano. W 1933 roku wycofano się z prohibicji poprawką do Konstytucji, która jednocześnie nadawała poszczególnym stanom prawo do samodzielnego decydowania o sposobie sprzedaży alkoholu. Dlatego dzisiaj stany różnią się między sobą przepisami dotyczącymi, gdzie i kiedy można kupić alkohol.
Czy jest to jakiś problem?
Pewnie wydaje Ci się to dziwne, że jadąc w niedzielę na imieniny do wujka nie możesz po drodze, na stacji benzynowej kupić butelki wina. Z początku, po przyjeździe z Polski też o tym zapominaliśmy, ale szybko przywykliśmy, że wcześniej trzeba zrobić zapasy. 😀 Ograniczenia w żaden sposób nie wydają mi się dzisiaj uciążliwe, przyzwyczaiłam się, że idąc do restauracji mam przy sobie prawo jazdy. Nie widzę tu problemu, a przynajmniej mam pewność, że w barze nie spotkam 16 latków ????.
3 komentarze
Aby kupić i spożywać alkohol w USA trzeba mieć 21 lat. Ale żeby kupić sobie karabin szturmowy i pruć do innych w szkole wystarczy mieć 18 lat. I taka jest współczesna Ameryka. Najlepsze jest to , że nie brakuje wśród senatorów i innych wybieralnych władz, którym nie przeszkadza rozstrzeliwanie w szkołach przyszłych wyborców amerykański. Bo głos rozstrzelanych nie ma jakiegoś znaczenia. Alleluja i do przodu Yankee.
Nie jest tak w każdym stanie, wiele zależy od przepisów lokalnych. Co nie zmienia faktu, że w takim Teksasie 18 latek piwa nie wypije, ale broń kupi. A skutki są takie jak ostatnio wszyscy widzimy.
Trzeba na to wziąć poprawkę, albowiem gdyby 18-latkom sprzedawano alkohol, to takich masakr z użyciem broni, o jakich donoszą media, byłoby znacznie więcej.